Ten aktor to istny fenomen, jeżeli chodzi o fizyczną transformację, weźmy z brzegu takie role jak "To własnie miłość", "Żły Mikołaj" i "Sling Blade", raz potrafi zagrać zżulałego faceta, którego widok sprawia, że cujesz jego chuch, innym razem wysportowany prezydent, jktóego całe ciało zdaje się mówić "mogę mieć wszystko" a z drugiej w "Sling Blade", zagrał moim zdaiem najlepszą swoją rolę, wydaje się ułomnym olbrzymem o gigantycznej sile. I to wszystko zagrał chudy, niepozorny facet. Podziwiam go !